Nie tak dawno temu zdecydowaliśmy się w końcu kupić nawigację samochodową. Może nie jeździmy dużo, jednak nie chcemy błądzić po obcych miastach w poszukiwaniu odpowiedniego adresu. Wręcz zakochaliśmy się w nawigacji samochodowej kiedy jechaliśmy na wesele do znajomych. Wówczas to moja siostra pożyczyła nam nawigację GPS tomtom. Sprawdziła się ona doskonale, bowiem bez żadnych problemów dojechaliśmy na ślub na Śląsku, a później 40 kilometrów dalej trafiliśmy na wesele. Nawet kierowca autobusu, który wiózł gości weselnych zabłądził, a my mogliśmy się cieszyć tym, ze nawigacja nas w ogóle nie zawiodła. Naczytaliśmy się bowiem w Internecie wielu niepochlebnych opinii o nawigacjach.
Recenzje produktów tego typu były pełne wzbudzających niepokój sytuacji, kiedy to kierowcy kierowani nawigacją kończyli wjeżdżając autem do jeziora. Jednakże my nie mieliśmy z nawigacją żadnych nieprzyjemnych przygód, dlatego też nie podzielamy tego typu opinii. Nie chcąc pożyczać bez końca nawigacji, postanowiliśmy zakupić własną. Oczywiście wybór padł na nawigację tomtom ponieważ mieliśmy już do niej zaufanie. Okazało się na dodatek, że pomimo nieco wyższej ceny tej nawigacji aktualizacja jej map jest dużo tańsza w stosunku do aktualizacji nawigacji z niższej półki cenowej. Stwierdziliśmy, że lepiej zapłacić więcej na samym początku, niż później wydawać znacznie więcej na aktualizację oprogramowania. Był to strzał w dziesiątkę. Od tej pory nigdzie nie wybieramy się samochodem bez naszej nawigacji. Mamy jednak w pamięci, aby nie wierzyć jej we wszystko, tylko zachować odrobinę zdrowego rozsądku podczas wyboru odpowiedniej drogi.